Dzień przerwy w meczach na Euro i mogłam spokojnie dokończyć kartkę na ślub. Tym razem liftowa wersja kartki Annar - takie wyzwanie zaproponowała Klaudia na Diabelskim Młynie. Miało być z kieszonką na prezent banknotowy, więc pozwoliłam sobie wykorzystać właśnie pomysł Klaudii na otwieranie kartki. Podwójny lift? Pewnie tak :) liftować takie papierowe cuda, to sama przyjemność :D
Są koronki, wstążki, falbanka z papieru nutowego, kwiat z filtrów do kawy, są perełki wyłaniające się spod papieru - świetny patent Karmeleiro z jej karteczek.
Do kartki zrobiłam pudełko - po raz pierwszy z okienkiem... Pierwsze koty za płoty...Pozdrawiam słonecznie!!! Niech wreszcie się zaczną sprawdzać te optymistyczne wersje prognozy pogody :) Annar - najlepsze życzenia!
Piękna :)
OdpowiedzUsuńJest świetny!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna !! Urzekła mnie po prostu- i to pudełko..kolory...cudne!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tą karteczką!!!
OdpowiedzUsuńpiękna kartka:)
OdpowiedzUsuńach cudooo ..szkoda ze slub mialam..ale niedlugo rocznce slubu mam :D
OdpowiedzUsuńmałe arcydzieło :))
OdpowiedzUsuńPrześliczna kartka! Cudne kolory ;) I miło mi, że patent na koraliki przypadł Ci do gustu :*
OdpowiedzUsuńPrześliczna, klimatyczna z dużą ilością detali, które przykuwają uwagę!
OdpowiedzUsuńWooooow przecudowna! Dopracowana w każdym szczególe, zgrana kolorystycznie i ma w sobie to "coś" co urzeka i chwyta za serce :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu!
Kartka zjawiskowa, dziekuje za odwiedziny i udział w mojej zabawie :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ! Cudna koronka, świetne starociowe kolorki i fantastyczny kwiatek ! :))
OdpowiedzUsuńOo, rewelacja! :)
OdpowiedzUsuń