Tu kupuję

piątek, 2 listopada 2012

W zadumie... Niech stanie się światło...

Nie tęsknię za latem, gdy wieczór przy drgającym płomyku można spędzić... Mój płomyk drga wewnątrz słoiczka, który w poprzednim życiu był zapełniony koncentratem pomidorowym (puff.. romantyzm znikł ;)
Szkło pomalowałam gesso, zaczekałam aż wyschnie, a potem drapałam dłutkiem kulkowym. Na zdjęciach widać że drgają dwa płomyki, a to dlatego, że na tył słoiczka nakleiłam folię lustrzaną i tym samym podwoiłam ilość światła. Na dno, pod świeczkę, trafiła plastikowa nakrętka, również obklejona folią.
Pracę zgłaszm na wyzwanie, które zaproponowały Craftypantki: Fiat Lux!

"Wolę łagodne światło szarych dni, niż gwałtowne kontrasty słońca."
Tadeusz Makowski





"Często należy upominać swe serce, by pamiętało, że odejdą jego ukochania,
 że nawet juz odchodzą. Przyjmując dary losu, pamiętaj, że dano ci je bez gwarancji."
Seneka Młodszy

10 komentarzy:

  1. Jest prześliczny!! I nawet ten przecier wcześniejszy tego nie zmienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. prześliczny i bardzo klimatyczny, ciepło się na sercu robi jak się na niego patrzy.Jeszcze dobra książka i koc i pyszna herbata w ogromnym kubku....:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny, romantyczny lampion.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie cudeńko. Śliczny i delikatny lampion. Jestem nim oczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Magiczny :) a co do przecieru to ja bardzo lubię więc czar nie prysł :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie:-)brak słów jak bardzo !!!pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze :)