Tu kupuję

niedziela, 24 lutego 2013

Igielniczka i losowanie notesu

Sama nie wierzę w to, że po latach sięgnęłam po szydełko ;) A  motywacją była chęć zrobienia porządku z igłami. Kiedyś tam, na początku ogólniaka, zrobiłam podobny igielnik dla Mamy, teraz dla siebie. Głowę i dłonie zrobiłam z modeliny. Kolory - zgodnie z lutowymi wytycznymi  podanymi przez Karmeleiro. Igielnik, a w zasadzie igielniczkę zgłaszam do Szuflady na wyzwanie "Otwórz szafę w lutym. Porządki w szufladzie"









I jeszcze informacja do kogo wędruje notes...
1. anias
2. Izzy
3. Sylwia-eR
4. iwonakra3
5. Lusiaczka
6. mirosek
7. OriBella
8. Aleksandra F.
Wszystkim Dziewczynom dziękuję za miłe komentarze i świetne cytaty,
Aniu - gratuluję,  czekam na Twoje dane adresowe poczekalniaaka@op.pl

Pozdrawiam!!! Udanego tygodnia!
--------------------
Dopisek :)

Igielniczka otrzymała wyróżnienie od DT Szuflady :) Cieszę się bardzo i dziękuję!


11 komentarzy:

  1. no super jest ta lalunia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, aleś mnie zaskoczyła! Niebanalne!! Lala jak malowana! Zatkało mnie z wrażenia, wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki świetny pomysł! Całkiem jest śliczniutka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w szoku-
    Po pierwsze:
    Igielniczka jest niesamowita! Skąd ty masz takie talenta? Nie mogę oderwać od niej oczu :)
    po drugie: Wygrałam Twój notes! Hurra! Z całego serca dziękuję maszynie losujacej i tobie za pomysł z taką zabawą :)
    adres podeślę :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna igielniczka !!!
    Pierwszy raz taką widzę.
    Dziękuję za zabawę i gratulacje dla anias

    OdpowiedzUsuń
  6. Aka igielnik jest rewelacyjny, Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje dla Ani i zazdraszczam strrrasznie ;) A igielnik bomba! sama też szydełkuję ale nie wpadłam na taki fantastyczny pomysł, zresztą nie potrafiłabym wymodelować takiej główki, a przyznam, że myslałam że to główka po jakiejś zuzytej laleczce ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczna :) i jaka użyteczna :) mnie również bardzo miło było Cię spotkać na żywo... to jednak zupełnie coś innego. Będę zaglądać. Miłego czytania.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze :)