Wszędzie dookoła już są, więc czas i na moje sercowe kartki. Wykorzystane papiery to Rapakivi, UHK i Galeria Papieru. W związku z tym, że mam sezon na "nie-czerwone" walentynki, to wszystkie się w zasadzie kwalifikują na wyzwanie #10 - Walentynki blogu sklepu-Ewa. Jednak zgłaszam tę pierwszą:) Walentynkę dla mechanika? ;)
Kombinuję jak mogę a i tak nie mogę się do walentynkowych klimatów przekonać.
Smaczności jutro! Ja się właśnie za lepienie pierwszej w tym roku partii faworków / chruścików zabieram:) Druga partia będzie klejona za tydzień w ostatki :)
Pozdrawiam!!!
zaserczyłaś :D
OdpowiedzUsuńNo mega sercowo :)
OdpowiedzUsuńWszystkie fajne, ale pierwsza najcudniejsza :) Bardzo pomysłowa!
OdpowiedzUsuńAle wysyp Świetnych serduchowych karteczek :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!Ale nr 1 jest obłędny!
OdpowiedzUsuńkażd ajest pzrepiękna pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki, no ale Nr1 to number one, cuuudna:)
OdpowiedzUsuńChociaż nie przekonana to i tak Ci wyszły :)) Ale nr 1 - super!!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kartki, ale pierwsza jest rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńWszystkie niby bazują na jednym schemacie ale każda praca jest inna. I już sama nie wiem, która najładniejsza bo wszystkie maja to "coś". Trzymaj tak dalej!
OdpowiedzUsuń