Może to się leczy? Bo im trudniejsze wyzwanie kartkowe, tym chętniej po nie sięgam ;)
Tym razem trafiło na wyzwanie na Diabelskim Młynie, gdzie należało zliftować piękną, mediową, miłosną kartkę Ayeedy.
Rozcięłam w końcu papiery, których szkoda mi było rozcinać i leżały sobie parę miesięcy, czyli: Księżycowy Pył i Znalezione na Niebie. Do tego trochę gesso, pasty strukturalnej, mgiełki perłowej Violet i mnóstwo perełek w różnej postaci.
A oryginał kartki Ayeedy wygląda tak:
Pozdrawiam słonecznie i dziękuję za miłe komentarze o kartce z nożyczkami :*
Piękna!!!:)
OdpowiedzUsuńSuperowska :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita :D
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentuje ! a te perełki dodają jej uroku ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojego candy na blogu:
http://beatka2041.blogspot.com/
wow piękna! doskonały lift:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowita ta górna warstwa :)
OdpowiedzUsuńFajna :) Bardzo klimatyczna praca.
OdpowiedzUsuńAle cudna! :)
OdpowiedzUsuńOjejku. Z całym szacunkiem dla twórczyni pierwowzoru, ale Twoja praca mnie powaliła - jest obłędna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Wow, Ania, suuuuper Ci wyszła!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w wyzwaniu :)
jest przepiękna!!!:)....delikatna...cudna!:)
OdpowiedzUsuńOż ja Cię kręcę! Tzn. Ty mnie kręcisz!!! Tzn. Twoja praca... normalnie CUDO!!! ;) Sam miód!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękny lift!!!
OdpowiedzUsuńCudo! Jest taka kojąca i zachwycająca...
OdpowiedzUsuń