To już mój trzeci planner ślubny, choć jeden z nich nie doczekał się zdjęć.
Bazę notesową ze Studio75 okleiłam płótnem,
które potem przyozdobiłam w kwiaty, gesso, pastę strukturalną, ecoliny, czarny tusz oraz mnóstwo różnego rodzaju półperełek i świecidełek.
W środku osiemnaście rozdziałów, kilka schowków na dokumenty i wizytówki.
Niech się przydaje Joasiu :*
Przy tworzeniu użyłam czarnej ecoliny, czarnego tuszu i czarnego pisaka,
w związku z tym notes kwalifikuje się,
żeby zgłosić go do udziału w wyzwaniu na blogu essy-floresy.
Piękny planner ślubny i tyle detali, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwspaniała
OdpowiedzUsuńAle superowy !! Szkoda że ja takiego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatny i klimatyczny planer. Czerń dodaje mu charakteru. Dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu Essy-floresy :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Delikatny, cudnie błękitny, płótno jest świetne na okładkę, ozdobione perfekcyjnie! Dziękuję za udział w wyzwaniu Essy -floresy!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zaaranżowana okładka, pięknie kolorystycznie oprawione detale, wszystko we właściwych proporcjach. Dziękuję za udział w Essowym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńŚwietny planner, piękna kolorystyka i wykonanie. Widać dbałość o szczegóły. Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Essy-Floresy :)
OdpowiedzUsuń