Najpierw było sobie zaproszenie na ślub, potem miała być kartka.
I też miała być z tygrysem i z zającem.
Ja postanowiłam, że zwierzęta spod mojego flamastra, będą w bardziej klimatycznej relacji, niż na zaproszeniu ;)
A zaproszenie wyglądało tak:
hahahah- rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńfajna
OdpowiedzUsuńAniu, Twoja każda praca jest szalenie oryginalna i zawsze je podziwiam :)
OdpowiedzUsuń