Niektóre śpiewają, inne ziewają, są takie, które czekają na swoją partię wokalną...
Koleżanka zapytała czy zrobiłabym aniołki na choinkę z masy solnej. Pewnie, że zrobiłabym ;) Są, tylko, że takie w mini wersji, żeby nie spadały z wysokości gałązkowych. Ciekawe jak się finalnie będą prezentować na zielonym drzewku, na razie są grzecznie spakowane w pudełku. Skrzydełka wycinane nożyczkami z papieru Świerszcz za kominem 06.
Aniołki zgłaszam na #9 wyzwanie "Coś świątecznego" na blogu firmowym sklepu Stonogi.pl .
Jeszcze drobne "chwalipięctwo" w moim wykonaniu; zapomniałam wspomnieć, że TA kartka dostała wyróżnienie w Kreatywnym Polu :) Dziękuję! :D
12 komentarzy:
alee czatttttt :D są super :D
gratuluję wyróżnienia, a aniołki cudne....
Sa cudowne!!
Są nieprzeciętnie piękne!
Aniołeczki są prześliczne:)
Moimi pierwszymi ozdobami świątecznymi były właśnie aniołki z masy solnej było to daaaaaaaaaaaaawno temu a niektóre nadal mam:)
Jakie mają śliczne buźki! Wszystkie są piękne :)
Wooowww cudowne są :)
Ale ślicznotki!! :)
Fajowe te Aniołki :)) włoski mają cudnie, delikatnie pomalowane! :)
Przeurocze Ci te aniołki wyszły, na tle zieleni będą wyglądały zjawiskowo ;-)
Śliczne i niepowtarzalne:)
Fantastyczne aniołki, choinka nimi ozdobiona będzie wyglądać niebiańsko ;)
Prześlij komentarz